CANDY. ZGARNIJ PLED NA JESIEŃ
05:17
Zapraszamy do udziału w CANDY
" WYGRAJ PLED NA JESIEŃ "
NAGRODY
3 PLEDY w kolorze ecru DLA 3 OSÓB
2 nagrody pocieszenia -15% ZNIŻKI na jednorazowe zakupy naszych produktów
PONIŻEJ PROSTE ZASADY NASZEJ ZABAWY.
2. Udostępnij banner i informacje o naszej zabawie na swoim FB i/lub blogu z linkiem do candy
3. W komentarzu pod postem (na fb lub blogu) napisz nam o swoim wymarzonym pledzie. W Twoim opisie musi się znajdować informacja o wzorze, kolorze pledu oraz uzasadnienie, dlaczego właśnie taki produkt chcesz mieć :)
Wygrają osoby z najciekawszymi wg nas opisami :)
Czekamy na Wasze komentarze do północy, 8.11.2013
Rozstrzygniecie i podanie wyników: 12.11.2013
ZAPRASZAMY DO ZABAWY!
decovena team
20 komentarze
Najbardziej marzy mi się pled w kolorze ecru z grubym splotem. Jesień jest bez dwóch zdań moją ulubioną porą roku,a długie wieczory z kubkiem gorącej herbaty, z książką i pod pledem są po prostu idealne. Ulubiony kubek jest, herbata jest, książka jest - brakuje tylko pledu :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się pasiasty pledzik :) oczywiście w mojej ukochanej biało czarnej kolorystyce. Baner na pasku bocznym mojego bloga http://szydelkiemwoko.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMój wymarzony pled jest mięciutki i delikatny. Wykonany z naturalnych włókien w przepięknym splocie. Bardzo lubi przytulanie. Rozumie moją potrzebę odrobiny ciepła i luksusu zarazem. Ma bardzo uniwersalny szary kolor i modne frędzle. Pasuje idealnie zarówno do mnie, jak i mojego łóżka. To partner idealny na cztery pory roku. ^^
OdpowiedzUsuńDo zabawy z miłą chęcią się przyłączam i ciepłe pozdrowienia z http://zwiatremipodwiatr-ana.blogspot.com/ załączam. =)
Jesień szaleje za oknem, liście wirują jak zwariowane - jak tu wybrać inny wzór na pled niż warkocze w kolorach żółtym, pomarańczowym i z odrobiną ciemnej czerwieni. Tylko taki zestaw kolorystyczny będzie cieszył oczy jesienią przypominając liście. Co więcej taki zestaw kolorystyczny będzie dostatecznie dynamiczny i rozgrzewający na nadchodzące zimowe wieczory - szczególnie gdy mieszka się w bloku i nie ma kominka z pomarańczowo-czerwonym ogniem. Taki pled nada się też na wiosnę, gdy pojawią się pierwsze promienie słońca - słonecznie żółty pled zwiększy radość z wydłużającego się dnia odbijając słońce. Tylko latem się martwię - co jeśli żółto-pomarańczowy zginie rozłożony na piasku? Pozostaje zabierać go na pikniki póki trawa zielona...
OdpowiedzUsuńPled - przyjaciel na jesień
OdpowiedzUsuńi na zimowe wieczory
pomoze rozgrzać w dni chłodne
i mroźne wygoni potwory
gdy trzeba - łzy otrze
lub śmiech słodki zatrzyma
towarzyszy herbacie
czy jesień czy zima
w ciepłym swoim kolorze
zapach kawy pamięta
i pierników brązowych
gdy zbliżają sie święta
mieć taki pled to skarb wielki
bo i miło otlui
i odegna strach wszelki.
:)
Mój pledzik to mój przyjaciel. Nie opuszcza w chłodne dni, zawsze cierpliwy, czeka na mnie i nigdy się na nic nie skarży. W jasnym kolorze, nieśmiały i łatwo wtapia się w otoczenie. Trochę leniuszek, uwielbia leżeć na kanapie. Nie brakuje mu jednak przy tym wszystkim oryginalności-jego gruby splot przyciąga wzrok. Czasem pomarudzi trochę ze mną, że kaloryfer to już na bank grzać powinien, bo on już nie wyrabia:-) A wieczorkiem, cichutko zasypia ze mną na brzegu łóżka. Ot tak, aby nie przeszkadzać.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka**
Katarzyna z bloga http://lattehouse2012.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitajcie!
OdpowiedzUsuńJako ogromny zmarzluch z wielką przyjemnością przyłączę się do zabawy z takim oto ogłoszeniem.
Pledu niestety nie posiadam...ale kto wie,może szczęście się do mnie uśmiechnie.
http://img405.imageshack.us/img405/4043/i0j9.jpg
Z serdecznymi pozdrowieniami dla całej "załogi"
Decoveny
Ja też jestem wyjątkowym zmarzluchem, a pledu niestety nie posiadam, więc marzy mi się taki: cieplutki, mięciutki, niczym sweterek, najchętniej we wzory w warkocze i w kolorze białym, bądź kawy z mlekiem...
OdpowiedzUsuńChętnie przygarnę.
Pozdrawiam cieplutko. Iwona
http://nawrosia-pogodzinach.blogspot.com/
PS. Poniosło mnie troszkę ;)
Przyjaciel PLED potrzebny od zaraz. Zakładam, że udana będzie z nas para ;)
Już się w nim widzę i już to czuję jak wygranym pledzie słodko leniuchuję….
Na kanapie, na leżaku, na fotelu, na hamaku…
z książką, z kawką czy z poduszką – niech otula mnie caluśką!
Niech ogrzeje, utuli, pocieszy,
niech sprawi, że nigdzie mi się nie śpieszy!
Piszę szybko, trochę nieskładnie, nie wiem czy to wyszło ładnie?
Lecz robię wszystko, by zdążyć na czas.
Koniec CANDY blisko, a wygrać chciałaby każda z nas!
I ja odprawiam czary, kciuki swe zaciskam, a organizatora wirtualnie ściskam ;)
A na koniec jeszcze, jakby od niechcenia - wszystkim konkurentkom życzę POWODZENIA !!!
Idzie zima , więc każdy szuka bezpiecznego miejsca, ostoi po zimnych dniu. Takie miejsce to kanapa lub fotel, ale żeby dopełnić całości potrzebny jest pled, który na pewno zostanie przyjacielem na zimowe wieczory. Moim wymarzonym rozgrzewaczem jest pled w warkocze najlepiej w kolorze niebieskim, który podkreśli kolor moich oczu w zimowy wieczór. Banerek u mnie blogu, wiec zapraszam z rewizytą http://szafa4drzwiowa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńwitam,
OdpowiedzUsuńkocham ciepło, nie znoszę zimna, więc oczywista oczywistość jest ta, że uwielbiam pledy i wszelkiego rodzaju otulacze.Mój wymarzony pled- jeszcze nie jestem jego posiadaczką, ale wiem, jaki miałby być, żebym dzięki niemu jakoś łatwiej zniosła to zimno, którego tyyyleee przed nami- ciepły, z grubym splotem/najlepiej warkocz/, miły w dotyku, tylko w kwestii koloru nie mogę się zdecydować - albo turkus, albo ecru albo pomarańcz, rudości i zielenie czyli złota polska jesień...A więc herbata z dodatkiem kardamonu, goździków i cynamonu, dobra książka i mój pled!
"...Do serca przytul psa,
weź na kolana kota,
ale jak tu brać i przytulać,
kiedy mnie się marzy
pled o pięknych splotach!
Moje zwierzaki kochane,
musicie poczekać cierpliwie,
bo na razie trzęsę z zimna
i nie myślę o żadnych pieszczotach.
Latek mi niestety przybywa,
i pokątnie po kątach skrzypię,
że ta jesień coś przyszła za wcześnie,
i znów trzeba będzie nie dać się grypie!
Gdyby tak mieć fajny otulacz,
taki pled na przykład kochani,
łatwiej byłoby znieść mi to zimno,
a ta zima nie byłaby może do bani!
Nagle przyszło na mnie opamiętanie,
jak to mówią niektórzy "zbystrzałam".
aż jęknęlam w duchu i na głos,
gdy zerknęłam na to, co tu napisałam.
By mieć pled-moje marzenie,
jestem prawie na wszystko gotowa,
muszę zebrać się na odwagę i kliknąć,
by nie zaczynać wszystkiego od nowa.
pozdrawiam serdecznie
Bogda
bogda.jurzak@onet.pl
Bardzo mi się taki marzy, że aż wierszyk ułożyłam.
OdpowiedzUsuńŻyć bez pleda wręcz się nie da,
bo ugrzeje, bo uleczy,
takie tam przyziemne rzeczy,
wręcz bez wódki się obejdzie,
gdy się w jego moce wejdzie,
na dodatek giętki taki,
jako wędka na robaki.
Można pod nim pofiglować,
lub ambitniej zdecydować
oddać się jakiej lekturze
i poleżeć jeszcze dłużej.
Nie ma sensu medytować,
ani zbytnio kalkulować,
trzeba brać go całą mocą,
a nie marzyć ciemną nocą.
Jeszcze zdobi, jeszcze chroni
wszystko macie jak na dłoni.
po co marznąć, wzamcniać grzanie,
lepiej wziąć go w posiadanie
Najpiękniejszy szary taki
jako popiół albo szapki,
a beżowy też uroczy
lub niech kolor mnie zaskoczy.
Będę wdzięczna i kontenta,
i nie dziwcie się dziewczęta,
żem w kolejce karnie stała
i ogromnie cała drżała,
bom ja jego baaardzo chciała.
Gdybym dostąpiła jakichkolwiek zaszczytów to nieco po czasie wymyśliłam tytuł dla wierszyka powyżej a brzmi on: Ciepłe grzanie niesłychanie
OdpowiedzUsuńTo znowu ja. Mam dzisiaj venę jak to przed dłuższym weekendem i nie gwarantuję, że na tym się skończy. Jeszcze jeden wymyśliłam tym razem o wiele krótszy na szczęście.
OdpowiedzUsuńPledobranie
W pleda branie wejdźcie panie,
każdy lenia w nim dostanie.
Pełny relaks, wolna głowa,
stresy wręcz pod łóżko schowa.
W głowie radość nie zamęty,
życie zmniejszy swe zakręty.
No a jego tanie jego grzanie,
zwolni nawet przemijanie.
Znowu ja. Obiecuje, że po raz ostatni w wierszyku pt. Urok osobisty
OdpowiedzUsuńZ kwaśną miną, twardym wzrokiem
albo głupich słów potokiem,
obojętnie, niezbyt chętnie
lub, co gorzej beznamiętnie
obok niniejszego pleda
to zupełnie przejść się nie da.
Niby prosty, niby skromny,
ale urok ma ogromny.
Raczy wdziękiem, kusi formą
A uroda jego normą.
I dlatego drogie Panie
pragnę wziąć go w posiadanie.
Siedzę w fotelu. W ręce mam gorącą herbatę, ramiona okrywa mi pled. Czuję się cudownie, umysł mam wolny od zmartwień. Odstawiam herbatę na stoliczek, para unosi się leniwie ku górze. Uśmiecham się i szczelniej owijam pledem. Jest szarobury - idealnie pasuje do koloru moich oczu, jest puszysty - zatapiam się w nim, czuję się grzesznie błogo. Muskam opuszkami palców delikatny materiał, zamykam oczy i pozwalam sobie odpłynąć gdzieś w dal, gdzie jestem sama ze sobą.
OdpowiedzUsuńBaner tutaj : http://aleksandra-kropka.blogspot.com/p/konkursy.html
UsuńObserwuję jako : Kropka
Pozdrawiam serdecznie ;))
Mój faworyt to Ingrid ecru. Gdy tylko go zobaczyłam przeniosłam się myslami do przyszłości - a konkretnie za dwa tygodnie kiedy to w moim domu pojawi się kolejny, czwarty w moim życiu mężczyzna. Wybraziłam sobie mnie tulącą tę maleńką kruszynkę i resztę małych i dużych chłopaków pod jednym miękkim pledem, w który ktoś włożył tyle serca, swojego talentu i pracy, że żadne chłody jesienne ani zimowe nie będą nam straszne. A gdy mniejsi chłopcy pójdą juz spać widzę jak zostaję sama z największym chłopakiem pod tym pięknym kocykiem i dalszy bieg wydarzeń okrywa cenzura;)
OdpowiedzUsuńI love the soft, thick mats :)
OdpowiedzUsuńhugs
Gerda
Najbardziej marzy mi się jasno jasny beżowy/ecru pled, o równomiernym splocie i z frędzelkami. Wymiar 170x200 pasowałby idealnie na nasze łóżko albo do przykrycia się w trakcie poprzytulania na naszej beżowej kanapie :)
OdpowiedzUsuńNie bądź anonimowa/y. Podpisz się! :)